.

.

Słowo wstępu...

Kolumbia to kraj realizmu magicznego, jak sama się zresztą reklamuje. W tych słowach tkwi pewna sprzeczność... Realizm to zwykłość, a nie magiczność. Takie zestawienie pokazuje nam kontrast, który tworzy zupełnie nowy sens. Kolumbia jest kontrastem samym w sobie. Obok bogactwa jest bieda, obok piękna brzydota. W końcu, obok rzeczy przeciętnych, podczas szarych dni dokonuje się magia. O tej niezwykłości pisze w wielu swoich dziełach m.in. Márquez.

"Prozaiczny" znaczy "pisany prozą" lub "zwykły, powszedni, pospolity, zwyczajowy". Próbuję pogodzić te dwie sprzeczne definicje, które obrazują idealnie Kolumbię. Wyciągam wnioski i przywołuję z pamięci historie tak z mojego dwumiesięcznego pobytu tam i zaobserwowanej rzeczywistości, jak z lektury dzieł kolumbijskich pisarzy czy pieśni ludowych kolumbijskich artystów. A to wszystko, żeby pokazać, że w prozaicznej-zwykłej codzienności Kolumbii faktycznie jest coś prozaicznego-literackiego.

Dom

„Alkad przysłuchiwał się melodii czekając na drugie danie: nagle zobaczył dwoje dzieci przechodzących koło hotelu z dwoma krzesłami i bujanym fotelem. Za nimi dwie kobiety i mężczyzna z garnkami, miednicami i podobną graciarnią.
Podszedł do drzwi i zawołał:
- Gdzie ukradliście to świństwo?
Kobiety zatrzymały się. Mężczyzna wytłumaczył mu, że przenoszą dom na wyżej położone miejsce. Alkad zapytał, w które miejsce niosą, a mężczyzna wskazał kapeluszem na południe.
- Tam w górę, na teren, który nam don Sabas wynajął za trzydzieści pesos.
Alkad przyjrzał się meblom. Rozbity fotel, popękane garnki – majątek biedaków. Zastanowił się chwilę. W końcu powiedział:
- Zanieście te rzeczy razem ze wszystkimi waszymi gratami na teren nie zajęty, który jest obok cmentarza.
Mężczyzna spochmurniał.
- To są tereny zarządu miejskiego i nic nie będziecie płacić – powiedział alkad. – zarząd wam podaruje.
Potem, zwracając się do kobiet, dodał:
- I powiedzcie don Sabasowi, że ja kazałem mu powiedzieć, żeby nie był bandytą.”


Gabriel García Márquez, Zła godzina; przełożył Jan Zych; Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2000; str.50-51